Trzeba było zacząć szybko bo przez połączenie tego poziomu rozgrywek w stawce mamy aż 20 drużyn, co oznacza, że każdy z zespołów musi rozegrać aż 38 meczów. 

Pierwszym liderem został jeden z beniaminków, czyli Zjednoczeni Trzemeszno. Zjednoczeni pokonali u siebie spadkowicza z III ligi, czyli Centrę Ostrów aż 6:3. Warto odnotować, że dwie bramki dla Zjednoczonych zdobył jeden z największych talentów na tym poziomie rozgrywkowym jakim jest Szymon Meller, a jedną dołożył Kacper Serwatka, czyli supersnajper pozyskany przed sezonem z Lechity Kłecko. Zjednoczeni pokazali, że mimo iż są beniaminkiem mogą być groźni dla wszystkich.

Jednym z ciekawiej zapowiadających się meczów było starcie Unii Swarzędz z Lubuszaninem Trzcianka. Obie ekipy nie ukrywają, że w tym sezonie walczyć chcą o awans do III ligi. Na początek lepiej pokazała się Unia, która wygrała 3:1. Jedną z bramek dla Unii zdobył Krystian Antczak, który ostatnie dwa sezony spędził w Olimpii Poznań. Unia po pierwszej kolejce zajmuje miejsce trzecie, bo przed nimi jest jeszcze Polonia Kępno, która 3:0 wygrała u siebie z Krobianką Krobia. 

Symaptycznie z IV ligą przed własną publicznością przywitał się Orkan Śmiłowo, ktory po golach Jędrzeja Wiśniewskiego i Michała Fertikowskiego wygrał 2:0 z Polonią Leszno. Niespodzianką za to na pewno mozna uznać wyjazdową wygraną KS Opatówek na wyjeździe z Ostrovią 1:0.

Ciekawy mecz obejrzeli kibice w Tarnowie Podgórnym. Miejscowa Tarnovia już po 3 minutach przegrywała z Kotwicą Kórnik, ale po bramkach Błażeja Telichowskiego i Macieja Frankowskiego wyszła na prowadzenie 2:1. Mecz jednak zakończył sie remisem 2:2 po bramce Dawida Urbanka. Zdecydowanie mniej emocji było we Wrześni i w Gołuchowie, gdzie padły bezbramkowe remisy.