Błękitni Wronki – Orły Pniewy
Puchar Polski – 1/8 finału – okręg Poznań
Ilość widzów: 32
Data: sobota, 18 marzec 2017 14:00
Lokalizacja: Popowo
W sobotę 18 marca udałem się do Popowa na mecz Błękitnych Wronki z Orłami Pniewy w ramach 1/8 finału Okręgowego Pucharu Polski. Zanim skupicie się Państwo na relacji piłkarskich wydarzeń z tego meczu, zapraszam do krótkiego wstępu na temat miasta Wronki.
Wronki jest to miasto leżące w obrębie powiatu szamotulskiego, będące niegdyś ekstraklasową miejscowością. Przez Wronki przepływa rzeka Warta, znajdująca się tuż przy słynnych wronieckich Olszynkach w których odbywają się wszelakie festiwale, bądź koncerty muzyczne. We Wronkach znajduję się również stacja PKP, która umożliwia łatwy dojazd do tego miasta. Samo miasto jest bardzo znane na skalę Wielkopolski i nie tylko, ze względu na lokalizację dwóch ogromnych firm produkcyjnych: Amica S.A. – lider na rynku AGD oraz Samsung Electronics Poland Manufacturing Sp. z o.o. specjalizujący się w produkcji pralek i lodówek. Kolejnym „elementem” kojarzącym się z Wronkami jest jeden z najbardziej znanych zakładów karnych w Polsce.
Historia piłkarskiej Amiki Wronki jest znana wszystkim kibicom w Polsce, historia ekstraklasowych występów jak również europejskich epizodów. To właśnie do Wronek przyjeżdżały m.in. takie zespoły jak: Atletico Madryt, Glasgow Rangers, Hertha Berlin czy też hiszpańska Malaga. Dalsze losy klubu piłkarskiego Amica Wronki zna już chyba każdy z nas.
Następnym ważnym aspektem związanym z Wronkami jest Akademia Lecha Poznań, to właśnie tam mieszkają i trenują juniorzy Dumy Wielkopolski. Owa Akademia znajduje się obok stadionu Amiki oraz w sąsiedztwie Hotelu OLYMPIC***. To tyle jeśli chodzi o krótki wstęp na temat Wronek, dlatego zapraszam na dalszą część mojego artykułu w której przedstawię Państwu relację z tego pucharowego spotkania.
Mówisz Popowo, myślisz? Akademia Lecha Poznań, zgrupowania Reprezentacji Polski oraz… dom klubu piłkarskiego MKS Błękitni Wronki. Popowo jest małą wioska, znajdująca się 4 km od miasta Wronki (kierunek Chojno – znana wakacyjno – rekreacyjna miejscowość) i to właśnie tam swoje mecze rozgrywa drużyna Błękitnych Wronki, poczynając od zespołów młodzieżowych, a kończąc na drużynie seniorów występującej na co dzień w Klasie Okręgowej Poznań – zachód. Kompleks boisk w Popowie jest imponującym obiektem, na terenie którego znajduje się pięć pełnowymiarowych boisk z naturalną nawierzchnią, a także jedna pełnowymiarowa sztuczna piłkarska płyta. Stan każdego z tych boisk jest idealny dzięki zadbanej i przede wszystkim równej jak stół bilardowy murawie. Właśnie dzięki atrybutom owego kompleksu sportowego, swoje zgrupowania odbywała tam niegdyś piłkarska Reprezentacja Polski za kadencji Pawła Janasa. To właśnie na jednym z tych boisk odbył się sobotni mecz 1/8 finału Okręgowego Pucharu Polski, pomiędzy dobrymi znajomymi z rozgrywek ligowych tj. Błękitni Wronki oraz Orły Pniewy. Do swojego pierwszego oficjalnego meczu w 2017 roku, obie drużyny nie przystąpiły w pełnych składach z powodu różnych przyczyn. Zabrakło m.in. dwóch najlepszych strzelców swoich zespołów: Arkadiusza Kaczmarka po stronie Błękitnych oraz Dimy Koshakowa z pniewskiego Orła.
Początek spotkania to wysoki pressing w wykonaniu lidera okręgówki. Doświadczona jedenastka Pniew starała się jak najlepiej wykorzystać grę z wiatrem w plecy. W 10 minucie Orły były bardzo bliskie objęcia prowadzenia, jednak wkrętka Knopa z rzutu rożnego wylądowała na słupku bramki Błękitnych strzeżonej przez Jarosława Jezierskiego. Pierwszy kwadrans należał zdecydowanie do Orłów. Błękitni starali się konstruować składne akcje, jednak ich sprzymierzeńcem nie była fatalna, wietrzna pogoda. W 16 minucie zawodnik Orłów sfaulował swojego przeciwnika na 25 metrze od swojej bramki i dzięki tej sytuacji byliśmy świadkami pięknej bramki dla Błękitnych. Cudownym uderzeniem w okienko bramki Stelmaszyka popisał się Wojciech Domagała. Patrząc na początek spotkania, Błękitni niespodziewanie objęli prowadzenie. Podrażnieni goście z Pniew rzucili się do odrabiania strat, jednak próba Galasa była niecelna. Minęło zaledwie 60 sekund od poprzedniej akcji Orłów i mieliśmy zmianę wyniku na stadionie w Popowie. Dobre, mierzone dośrodkowanie Knopa z rzutu wolnego na bramkę zamienił napastnik Orłów – Maciej Cieślak. Po siedmiu minutach Błękitni ponownie wychodzą na prowadzenie po sprytnym uderzeniu Domagały. Znakomita gra młodego napastnika z Wronek, który udanie zastępował w tym meczu Arka Kaczmarka. Do końca pierwszej połowy panowała wyrównana gra w środku pola. Orły stworzyły sobie jedną dobra sytuację za sprawą uderzenia Jakuba Brzozowskiego. Po pierwszej połowie pucharowego starcia Błękitni prowadzili z Orłami Pniewy 2:1. Trzeba przyznać, że pierwsza połowa tego piłkarskiego widowiska nie zawiodła oczekiwań miejscowych kibiców.
Druga połowa to popis podopiecznych trenera Błękitnych Fabiana Myszkowskiego. Znakomita gra młodej, wronieckiej drużyny sprawiła, iż Orły nie potrafiły do 60 minuty wyprowadzić piłki na połowę przeciwnika. Efektem pressingu wronczan były bardzo groźne sytuacje bramkowe. W 55 minucie Jakub Wyrowski zmarnował sytuację sam na sam ze Stelmaszykiem. Napór gospodarzy przyniósł kolejną bramkę w tym meczu. W 60 minucie Jakub Tomkowiak wykorzystał silnie wiejący wiatr i strzałem po długim rogu z rzutu wolnego nie dał szans Adamowi Stelmaszykowi. W szeregach gości z Pniew panowało coraz większe zdenerwowanie. Mimo niesprzyjających okoliczności w drugiej połowie (stracona bramka i gra pod wiatr) Orły stworzyły sobie dwie groźne sytuacje bramkowe, które minimalnie minęły bramkę Błękitnych. Autorem tych dwóch sytuacji był grający z numerem 14 Mariusz Połomka. Do 75 minuty lepsze wrażenie sprawiała drużyna z Pniew. A dlaczego tylko do 75 minuty?, ponieważ brutalnym, niesportowym zachowaniem popisał się kapitan Orłów Marcin Knop i główny arbiter słusznie ukarał zawodnika czerwoną kartką. Gra w przewadze zmotywowała wronczan do ofensywnej gry. Tak więc w 80 minucie wprowadzony na boisko w drugiej połowie Aleksander Jezierski podwyższył prowadzenie Błękitnych na 4:1. W 81 minucie mieliśmy już 5:1, a autorem tego gola został Jakub Wyrowski, który skutecznym strzałem wykończył kontratak swojego zespołu. Błękitni znakomicie wykorzystali grę w przewadze przeciwko liderowi okręgówki. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Błękitni Wronki awansowali do ćwierćfinału Okręgowego Pucharu Polski w którym zmierzą się z rezerwami Lecha Poznań, natomiast Orły zakończyły swoją przygodę w tych rozgrywkach. Już za tydzień w sobotę 25 marca obie drużyny rozpoczną zmagania ligowe. Lider z Pniew zmierzy się w pojedynku derbowym z lokalnym rywalem: z Sokołem Pniewy, a wicelider z Wronek podejmie na własnym boisku Lipno Stęszew. Celem zespołów na rundę wiosenną sezonu 2016/2017 jest awans do IV ligi. Po rundzie jesiennej liderem zachodniej okręgówki jest drużyna Orłów, natomiast pięć kroków za nią znajduję się grupa pościgowa z Błękitnymi na czele. Młody wroniecki zespół postara się o odrobienie strat do doświadczonych ligowców z Pniew. Finał tej konfrontacji zapowiada się ekscytująco, dlatego gorąco Was zapraszam do obserwowania poznańskiej Klasy Okręgowej – zachód, ponieważ zapowiadają się wielkie emocje.
Mimo fatalnej pogody doświadczyłem fajnego widowiska na które złożyły się nie tylko popisy obu zespołów, ale także bardzo miłe i ciepłe przyjęcie mojej osoby przez zarząd wronieckiego klubu. Za te wszystkie miłe okoliczności sobotniego meczu: WIELKIE DZIĘKUJĘ!:)
Powiedzieli po meczu:
Fabian Myszkowski ( Trener Błękitnych Wronki )
Cieszy nas ten dzisiejszy wynik. Uważam również, że postawa moich zawodników jest zadowalająca. Myślę natomiast, że duży wpływ na przebieg tego spotkania miała fatalna pogoda – wiatr, silne opady deszczu. Mimo tych „przeciwności” cieszę się że mój zespół potrafił grając w pierwszej połowie pod ten silny wiatr, wynieść pozytywny wynik. W każdym meczu niezależnie od stawki chcemy wygrywać i dawać z siebie wszystko. Chcemy wygrać ligę i chcemy wygrać puchar z takim nastawieniem wychodzimy na każde spotkanie. Nie ma takiej sytuacji, że traktujemy coś mniej poważnie. Mam młody zespół i staramy się im pokazywać, że każdy mecz jest najważniejszy. Jaki cel na rundę wiosenną? Jesteśmy po siedmiu meczach kontrolnych ( 3 wygrane, 4 porażki ) i w każdym meczu będziemy grać o zwycięstwo, tak aby powalczyć o awans do IV ligi. Zdajemy sobie sprawę, że mamy 5 punktów straty do lidera, ale nie składamy broni. Od samego początku będziemy dążyć do zmniejszenia tych strat.
Mariusz Piechocki ( Kierownik drużyny Orły Pniewy )
Dzisiejszy mecz traktowaliśmy jako sparing przygotowawczy przed rozpoczęciem ligi. Liga jest najważniejsza. Liczy się tylko i wyłącznie awans do IV ligi.
1/8 finału Okręgowego Pucharu Polski, 18.03.2017 rok, godzina 14:00
Widzów: 32
Błękitni Wronki – Orły Pniewy 5:1 (2:1)
Bramki:
1:0 Wojciech Domagała 16’
1:1 Maciej Cieślak 21’
2:1 Wojciech Domagała 27 ‘
3:1 Jakub Tomkowiak 60’
4:1 Aleksander Jezierski 80’
5:1 Jakub Wyrowski 81’
Składy:
Błękitni: 27 Jarosław Jezierski – 20 Adam Rybarczyk, 5 Michał Stasiak, 2 Mateusz Lotka, 6 Dawid Gumny – 8 Jakub Wyrowski, 15 Łukasz Biedziak, 18 Filip Laskowski, 17 Jakub Grzych – 7 Kamil Wamberski, 9 Wojciech Domagała
Ławka rezerwowych: 11 Jakub Tomkowiak, 16 Dominik Woelk, 3 Eryk Myszkowski, 13 Tomasz Majer, 10 Aleksander Jezierski.
Orły: 98 Adam Stelmaszyk – 16 Mateusz Mrówka, 15 Patryk Weiss, 4 Krzysztof Marchewka, 20 Jakub Brzozowski – 19 Tomasz Puncewicz, 18 Marcin Knop, 14 Mariusz Połomka, 9 Wojciech Reiman – 23 Krzysztof Galas, 17 Maciej Cieślak
Ławka rezerwowych: 12 Waldemar Jezierski, 10 Miłosz Flieger, 7 Daniel Hajdukiewicz, 6 Łukasz Kandulski, 25 Grzegorz Koza
PODSUMOWANIE MECZU | ||
Błękitni Wronki | 5:1 (2:1) | Orły Pniewy |
12 | STRZAŁY | 9 |
8 | CELNE | 2 |
4 | NIECELNE | 4 |
0 | ZABLOKOWANE | 3 |
4 | RZUTY ROŻNE | 4 |
11 | FAULE | 11 |
1 | ŻÓŁTE KARTKI | 2 |
0 | CZERWONE KARTKI | 1 |
fot. Karol Grajewski