Rożnovia Rożnowo – Błękitni Owińska
A-klasa
Grupa: VIII
Data: niedziela, 27 październik 2019 12:00
Lokalizacja: Rożnowo
W niedzielne samo południe Rożnovia Rożnowo podejmowała Błękitnych Owińska.
Ten sezon nie przebiega dla Rożnovii zbyt dobrze, która do tej pory odnotowała zaledwie jedno zwycięstwo w lidze. Błękitni z kolei jak dotąd nie zdobyli trzech punktów na wyjeździe. Dla obu ekip to spotkanie mogło mieć zatem charakter przełomowy, co od początku widać było w postawie zawodników.
Już pierwsza akcja meczu mogła przynieść gola Błękitnym, jednak młody bramkarz Rożnovii, Gracjan Stachowiak, dwukrotnie wybronił nadlatującą piłkę. Gospodarze nie pozostali dłużni, starając się ofensywnie napierać na przeciwnika. Doskonałą sytuację zmarnował Kamil Andrzejewski, z bliskiej odległości strzelając ponad poprzeczką. Mecz toczył się wyrównanie, stawka meczu przekładała się na boiskowe zmagania. Mimo zacinającego deszczu i wiatru, piłkarze nie odpuszczali i dynamicznie kreowali kolejne sytuacje. Część z nich kończyła się rzutami rożnymi, które skutecznie wykorzystali zawodnicy z Owińsk. Po jednym z dośrodkowań piłka prześlizgnęła się między zawodnikami, uderzona przez Bartosza Gozdowicza znalazła się w rękach bramkarza, który jednak zdążył przekroczyć linię bramkową. Sędzia uznał gola i Błękitni wyszli na prowadzenie. Gra toczyła się dalej w żywym tempie, wzmagając poziom rywalizacji między zawodnikami. W efekcie starcia, w polu karnym padł Kamil Andrzejewski, co poskutkowało jedenastką dla gospodarzy. Rzut karny pewnie wykorzystał Damian Ławniczak, dając Rożnovii wyrównanie w ostatniej akcji pierwszej połowy. Piłkarze do szatni schodzili przy remisowym rezultacie, co sprawiedliwie oddawało stan rzeczy.
Drugie 45 minut nie zmniejszyło zaangażowania piłkarzy, dla których wynik ciągle pozostawał otwarty. Szybko to jednak uległo zmianie, gdyż piłka trafiła do zupełnie niepilnowanego Mateusza Ciężkiego, a ten bez problemu i ze spokojem pokonał golkipera gospodarzy. Rożnovia znowu musiała gonić wynik, w czym przeszkadzała rażąca nieskuteczność w ofensywie. Tymczasem Błękitni mogli podwyższyć prowadzenie, jednak Bartosz Romanowski w dobrej sytuacji trafił w słupek. Gospodarze atakowali dalej i dzięki złej interwencji obrony gości, do bramki trafił Adrian Zenger. Ponowny remis zapowiadał ciekawą końcówkę spotkania, gdyż żadna z ekip nie chciała zadowolić się podziałem punktów. Błękitni jednak tego dnia okazali się być lepsi w stałych fragmenty gry – po płaskiej wrzucie Bartosza Gozdowicza futbolówka trafiła do Daniela Nawrockiego, który ustalił wynik meczu. Chwilę później Nawrocki miał okazję ponownie wpisać się na listę strzelców, jednak znowu świetną interwencją popisał się Stachowiak.
Rożnovia może czuć niedosyt, bo mimo słabego sezonu nie odstawała od wyżej notowanego rywala. Zaważyły jednak błędy, przez co zespół nadal okupuje dół tabeli. Więcej powodów do radości mają Błękitni, którzy przełamali wyjazdową niemoc. Niestety przykrej kontuzji barku doznał Dawid Bachorski, ostatnie minuty gry spędzając pod opieką medyka. Następne spotkanie Błękitni ponownie rozegrają na wyjeździe, dalej goniąc czołówkę stawki.
Rożnovia Rożnowo – Błękitni Owińska 2:3 (1:1)
Damian Ławniczak 45+2, Adrian Zenger 68 – Bartosz Gozdowicz 44, Mateusz Ciężki 49, Daniel Nawrocki 79