TPS Winogrady – Obra Kościan
IV liga
Ilość widzów: ok. 200
Data: sobota, 21 wrzesień 2019 16:00
Lokalizacja: Poznań – Winogrady
W meczu 9 kolejki Obra Kościan na wyjeździe zmierzyła się z drużyną TPS Winogrady.
Sobotni rywal Obry przed tą serią gier miał na swoim koncie sześć punktów. Trener gości w Poznaniu nie mógł skorzystać z usług trzech graczy. Krzysztof Marchewka pauzował za żółte kartki a Eryka Skrzypczaka i Mariusza Józefiaka w Kościanie zatrzymały sprawy rodzinne.
Od początku meczu TPS Winogrady cofnął się na własną połowę i nastawił się na grę długą piłką, jednak wszystkie zagrania przecinane były przez defensorów Obry. Jako pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie podopieczni Krzysztofa Knychały. W pole karne wbiegł Tomasz Marcinkowski, ale został uprzedzony przez obrońcę, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Z narożnika boiska dośrodkował Dawid Ratajczak i gdy wydawało się, że obrona TPS-u wyjaśniła sytuację z połowy boiska uderzył Jakub Dziura i Witold Apanasewicz z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Kolejne minuty meczu to gra głównie w środkowej części boiska. Gospodarze stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki, jednak wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Obra natomiast największe zagrożenie stwarzała po wyrzutach z autu Jakuba Dziury. Po jednym z takich wznowień gry i przedłużeniu piłki przez Tomasza Degórskiego, ‘’Koski’’ powinien otworzyć wynik spotkania, jednak nieczysto trafił w piłkę i bez problemu wyłapał ją golkiper z Poznania. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i do szatni oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron przeważać zaczęła Obra. Dziesięć minut po zmianie stron po zagraniu Kacpra Borowiaka bliski zdobycia bramki był Tomasz Marcinkowski, ale piłka minęła bramkę gospodarzy. Trzy minuty później było już 1:0 dla Obry. Akcję długim wybiciem rozpoczął Jędrzej Dorynek, a precyzyjnym uderzeniem wykończył Szymon Słoma. Radość z prowadzenia gości nie trwała długo. Pięć minut później po błędzie defensywy Obry TPS doprowadził do wyrównania po ładnym uderzeniu Filipa Silskiegio. Strata bramki nie podłamała podopiecznych Krzysztofa Knychały, którzy jeszcze odważniej ruszyli do ataku. W 65 minucie ładnie przymierzył Dawid Ratajczak, jednak piłka minęła bramkę Witolda Apanasewicza. Dziesięć minut później Obra objęła prowadzenie. Prostopadłą piłkę zagrał Szymon Słoma, a Tomasz Marcinkowski precyzyjnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce. Po stracie bramki TPS ruszył do odrabiania strat. Podłączanie się większej ilości zawodników do ataku wykorzystała Obra, która na pięć minut przed końcem zdobyła trzecią bramkę. Znów podawał Szymon Słoma, a golkipera gospodarzy pokonał Tomasz Marcinkowski. Do końca wynik nie uległ zmianie i Obra dopisała sobie trzy punkty.
TPS Winogrady – Obra Kościan 1:3 (0:0)
Filip Silski 63 – Szymon Słoma 58, Tomasz Marcinkowski 75,85