GKS Golęczewo – Golnica Ryczywół
Puchar Polski – okręg Poznań – I runda
Data: sobota, 10 sierpień 2019 14:00
Lokalizacja: Golęczewo
W ostatnią sobotę miałem okazję gościć na rozgrywkach Pucharu Polski GKS Golęczewo pod wodzą Michała Rogalskiego grające na co dzień w klasie B podejmowało A-klasową Golnicę Ryczywół Dawida Gruchota.
Golęczewo przywitało piłkarzy 29 stopniami i lekko zachmurzonym niebem. Pogoda niemal idealna do rozgrywania zawodów sportowych. Rozjemcami zawodów byli pani Magdalena Giza jako arbiter główny a na liniach asystowali jej panowie Jędrzej Kalinowski i Piotr Kalinowski.
Mecz rozpoczął się punktualnie o godzinie 14:00 i zanim kibice zdążyli otworzyć napoje gazowane wynik brzmiał 1:1. Już w 2 minucie meczu bramkarz przyjezdnych Henryk Bąk popełnił błąd i Patryk Maciorowski z najbliższej odległości wrzuca bramkarzowi Golnicy piłkę za kołnierz . Chwilę po wznowieniu gry piłkarz Golęczewa zagrywa nakładką we własnym polu karnym, a z 11 metrów skutecznie strzela Marek Musielak. Od momentu utraty gola to zawodnicy Golęczewa nadawali ton grze. W 21 minucie prostopadłe podanie za linię obrony Golnicy na bramkę zamienia Błażej Grzegorek i GKS wychodzi na prowadzenie. W 35 minucie miała miejsce sytuacja którą nie często widzimy na meczach piłkarskich. Pani Magdalena Giza pokazała żółtą kartkę piłkarzowi gospodarzy za strój niezgodny z regulaminem. Na koszulce zawodnika widniał inny numer niż na jego spodenkach. Nie była to jedyna kartka w tym meczu. Piłkarze przez cały mecz oszczędzali sobie uprzejmości i arbiter spotkania co chwile pokazywała żółty kartonik. W sumie piłkarze obejrzeli 6 żółtych kartek. Przez większość czasu pierwszej połowy zawodnicy Golęczewa próbowali atakować bramkę rywali zagrywając prostopadłe podania za linię obrony i tylko szczęściu i umiejętnościom ustawiania się pod spalony zawodnicy Golnicy zawdzięczali tak niski wynik.
Na początku drugiej połowy nastąpiła zmiana bramkarza w zespole Golnicy. Nawiasem mówiąc rezerwowy bramkarz to jedyny tego dnia piłkarz który zasiadł na ławce rezerwowych przyjezdnych Po zmianie stron wydawać się mogło, że GKS Golęczewo dokończy dzieła zniszczenia tym bardziej, że w 61 minucie Błażej Grzegorek otrzymuje podanie z boku boiska wprost w pole karne, wkręca w murawę obrońcę i bramkarza Golnicy i ponownie umieszcza piłkę w bramce. W tym momencie GKS prowadził 3:1. Jak pokazały najbliższe minuty pozory mogą jednak mylić. Od utraty trzeciej bramki na boisku zaczęła niepodzielnie panować Golnica. W 64 minucie po faulu do piłki ustawionej na 22 metrze podszedł Bartłomiej Skrzypek i precyzyjnym starzałem pokonuje bezradnego bramkarza gospodarzy. Bramka stadiony świata. Golnica przegrywała w tym momencie już tylko jedną bramką i wciąż atakowała. W 75 minucie doskonałą sytuację do doprowadzenia do remisu miał Mariusz Fryc ale w sytuacji „sam na sam” górą był bramkarz GKS. Chwilę później na bramkę gospodarzy uderzał Szymon Olech ale jego strzał przewrotką wyszedł na aut bramkowy. Tak czy inaczej chwilę wcześniej asystent pokazał pozycję spaloną. Wreszcie nadeszła długo oczekiwana chwila dla piłkarzy z Ryczywołu – w 83 minucie po dośrodkowaniu piłkę głową do bramki GKS kieruje Dominik Filoda. Mecz w regulaminowym czasie kończy się remisem 3:3.
Trenerzy desygnowali zawodników do konkursu rzutów karnych. Po pięciu kolejkach wciąż remis – piłkarze obu ekip trafiły do bramki po cztery razy. Mecz rozstrzygnęła dopiero dziewiąta kolejka. Zawodnik Golęczewa strzela nad bramką a odpowiedź Golnicy jest skuteczna. Piłkarze z Ryczywołu wygrywają w karnych 7:6. W kolejnym meczu PP Golnica Ryczywół zmierzy się z Orkanem Objezierze.
Po meczu powiedzieli:
DAWID GRUCHOT trener Golnicy Ryczywół : „Dla nas był to specyficzny mecz. Z racji urlopów, wyjazdów, wesel itd. nie mieliśmy 5 nominalnych obrońców, musieliśmy więc kombinować mocno z ustawieniem w defensywie. Chyba tym można wytłumaczyć duże błędy w linii obrony w pierwszej połowie, z czasem wyglądało to coraz lepiej. Traktowaliśmy ten mecz jako kolejny sparing, staraliśmy się grać piłką dokładnie, szybko, kreatywnie Po pierwszej połowie słabszej, druga już całkowicie pod naszą dominacja, czego wynikiem było mnóstwo okazji bramkowych Szkoda, że jesteśmy tak nieskuteczni, musimy nad tym pracować. Na plus bramkarze, bardzo solidnie wyglądaliśmy też z przodu. Gratuluję fajnej postawy drużynie z Golęczewa, widać potencjał w tej ekipie, być może jest to drużyna na awans. Wakacyjny skład, ale mamy zwycięstwo i awans, co bardzo cieszy Teraz już myślimy o lidze, w przyszłym tygodniu treningi, jeszcze jeden sparing i w niedzielę start w Kaźmierzu z Czarnymi. Mam nadzieję, że zapunktujemy i ruszymy dobrze w kolejnym sezonie w A klasie.
MICHAŁ ROGALSKI trener GKS Golęczewo : „Mecz zaczął się po naszej myśli, udawało się przejąć inicjatywę. Na początku meczu strzeliliśmy bramkę choć bardzo szybko też bramkę straciliśmy co od razu podcięło nam skrzydła. Potem mecz był szarpany – strzeliliśmy bramki na 2:1, 3:1 ale niestety później do głosu doszli goście. Próbowaliśmy szukać ciekawszej gry ale gra się tak jak przeciwnik pozwala. Cieszę się, że przyszło dużo kibiców i mam nadzieję, ze coraz częściej przychodzić będą na nasze boisko”.
BARTŁOMIEJ SKRZYPEK kapitan Golnicy Ryczywół : „ Puchar polski traktujemy jako sparingi, przyjechaliśmy dzisiaj w dwunastu, zabrakło dzisiaj wszystkich środkowych obrońców, eksperymentalny skład. Puchar traktujemy jako zabawę, dla nas ważniejsza jest liga ale bawimy się dalej”
GKS Golęczewo – Golnica Ryczywół 3:3 (2:1) k.6:7
Patryk Maciorowski 2, Błażej Grzegorek 21,61 – Marek Musielak 4 k., Bartłomiej Skrzypek 64, Dominik Filoda 83