Las Puszczykowo – Szturm Junikowo

Las Puszczykowo - Szturm Junikowo

A-klasa

Grupa: Poznań III

Ilość widzów: ok.40

Data: sobota, 16 wrzesień 2017 16:00

Lokalizacja: Puszczykowo

W sobotnie popołudnie o godzinie 16.00 na boisku w podpoznańskim, malowniczym Puszczykowie miejscowy Las podejmował przyjezdnych z Poznania, a dokładniej zespół Szturmu Junikowo.

Spotkanie odbyło się w ramach piątej kolejki III grupy Poznańskiej A klasy. Do tej pory gospodarze wygrali tylko raz i z dorobkiem zaledwie trzech punktów mocno liczyli tego dnia na zainkasowanie całej puli.

Zawody rewelacyjnie zaczął Szturm, który już na początku meczu po błędzie całej formacji defensywnej Lasu oraz samego bramkarza zdobył bramkę otwierającą wynik. Las wyrównał bardzo szybko bo gola dla gospodarzy zdobył Maksymilian Wojewoda juz w 8 minucie meczu.  W dalszej częśćie pierwszej połowy to Szturm bardziej chciał wyjść na prowadzenie, czego rezultatem były zmasowane ataki na bramkę Lasu, które prawie za każdym razem kończyły się rzutem rożnym. Trzeba przyznać, że bramkarz gospodarzy miał pełne ręce roboty w pierwszych 45 minutach, a gdyby nie jego dobre interwencje to zespół z Puszczykowa schodziłby na przerwę na tarczy.

Po zmianie stron gra zdecydowanie się wyrównała i oba zespoły przeprowadzały groźne akcje bramkowe w obrębie pola karnego rywali. Walka o każdy metr boiska była zacięta czego efektem były liczne faule. W 60min po faulu na zawodniku Szturmu, mocnym strzałem z rzutu wolnego zagroził bramce Lasu zespół z Junikowa, futbolówka jednak po minięciu muru uderzyła w słupek. Z każdą koleją minutą podobnie jak w pierwszej połowie coraz częściej do głosu dochodzili goście. Ataki Lasu były sporadyczne i najczęściej polegały na dośrodkowaniu w pole karne. Gdy spotkanie dobiegało końca i wydawało się, że nic już się nie zmieni, a na pewno nie na korzyść puszczykowian, groźnym strzałem głową z rzutu rożnego popisał się zawodnik Lasu. Bramkarz gości z największą trudnością sparował piłkę na kolejny rzut rożny. Druga próba okazała się skuteczna, choć po kolejnym strzale głową bramkarz zdołał piłkę odbić to już dobijającego strzałem Mariusza Werblińskiego nie był wstanie powstrzymać. Las na trzy minuty przed końcem wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał do końca meczu.

DSC_0324

DSC_0324

DSC_0331

DSC_0331

DSC_0335

DSC_0335

DSC_0337

DSC_0337

DSC_0339

DSC_0339

DSC_0341

DSC_0341

DSC_0344

DSC_0344

DSC_0347

DSC_0347

DSC_0349

DSC_0349

DSC_0351

DSC_0351

DSC_0353

DSC_0353

DSC_0354

DSC_0354

DSC_0358

DSC_0358

DSC_0361

DSC_0361

DSC_0362

DSC_0362

DSC_0363

DSC_0363

DSC_0364

DSC_0364

DSC_0367

DSC_0367

DSC_0368

DSC_0368

DSC_0371

DSC_0371

DSC_0373

DSC_0373

DSC_0375

DSC_0375

DSC_0376

DSC_0376

DSC_0379

DSC_0379

DSC_0382

DSC_0382

DSC_0383

DSC_0383

DSC_0384

DSC_0384

DSC_0390

DSC_0390

DSC_0393

DSC_0393

DSC_0395

DSC_0395

DSC_0399

DSC_0399

DSC_0400

DSC_0400

DSC_0401

DSC_0401

DSC_0402

DSC_0402

DSC_0403

DSC_0403

DSC_0404

DSC_0404

DSC_0405

DSC_0405

DSC_0407

DSC_0407

DSC_0408

DSC_0408

DSC_0409

DSC_0409

DSC_0410

DSC_0410

DSC_0412

DSC_0412

Recent Posts

Instagram

 

PF.jpg

budzik

 

 

mojfyrtel logo png

 mojeWronkiWersjaPlakatowa 2

 

 

Chcesz nas zaprosić na mecz swojej drużyny?

A może chciałbyś do nas dołączyć?

W tych i w każdych innych sprawach pasujących do tematyki strony piszcie śmiało na:

[email protected]