Orzeł Pęckowo – Noteć Rosko
Klasa Okręgowa
Grupa: Piła Południe
Ilość widzów: ok.300
Data: sobota, 03 czerwiec 2017 17:00
Lokalizacja: Pęckowo
W sobotnie popołudnie kameralny stadion w Pęckowie przypominał obiekt na którym rozgrywane są mecze o dużo większą stawkę. Rekordowa publiczność (w tym około stuosobowa grupa z Roska), wzmocnione siły porządkowe, głośny doping, efektowna oprawa kibiców gości. Właśnie w takich warunkach derbowe spotkanie rozgrywali piłkarze miejscowego Orła i Noteci Rosko.
Przed meczem wiadomo było, że Orzeł w przyszłym roku swoje mecze rozgrywać będzie w A-klasie, natomiast goście o swoim losie mogli zadecydować sami. Zajmowali piąte miejsce i jedną nogą utrzymywali się w lidze. Być może ta pewność siebie w połączeniu z olbrzymią presją sprawiły, że Rożanie w ostatniej chwili spadli w tabeli na miejsce ósme i w barażu z Unią Ujście zagrają o pozostanie w klasie okręgowej.
O tym, że podopieczni Dariusza Gorgiela nie odpuszczą i za wszelką cenę będą chcieli godnie pożegnać się ze swoimi kibicami była sytuacja w 3 minucie, gdy bardzo aktywny Filip Bździel atomowym strzałem trafił w poprzeczkę. Kolejne minuty bardziej przypominały partię szachów, gra toczyła się w głównie w środkowej strefie boiska bez dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. W 24 minucie na trybunach zapanowała euforia. Po rzucie rożnym wstrzeloną w pole karne piłkę ekwilibrystycznie piętką do bramki skierował Mateusz Lala dając „Orzełkom” prowadzenie. 10 minut później groźnie wyglądającej kontuzji uległ Bździel i na noszach musiał opuścić plac gry. Kibice obawiali się gry gospodarzy, gdyż wiedzą jaką wartość stanowi popularny „Filo”. Jednak zastępujący go Dawid Sauermann rozegrał jedno ze swoich lepszych spotkań w barwach „Orła” i ta strata nie była aż nadto widoczna. Po zmianie stron mogło się wydawać, że potrzebujący przynajmniej punktu zawodnicy z Roska ruszą do ataku, ale ich chimeryczne próby kończyły się na dyrygowanej przez Jarosława Walkowiaka defensywie. W szeregach gości wyróżniali się Turowski, Kajpust i Krystek, ale brak wsparcia ze strony kolegów był bardzo widoczny. W ataku widoczny był brak Jakuba Naplochy, a osamotniony Buśko nie był w stanie nawiązać walki z rosłymi obrońcami gospodarzy. Gospodarze swoich szans upatrywali w stałych fragmentach gry, ale uderzenia Dawida Sauermanna i Szymona Matuszczaka nie sprawiły problemów Ginterowi. W 63 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Kajpust, ale jego uderzenie minęło światło bramki. Ten sam zawodnik miał kolejną okazję 5 minut później, ale ponownie wykończenie akcji pozostawiło wiele do życzenia. Na ostatnie minuty do ataku został przesunięty Krystek, ale i on niewiele zdziałał, a próby uderzenia z rzutów wolnych były blokowane. Kropkę nad i mógł postawić Mateusz Stankiewicz, który po zagraniu brata Huberta znalazł się przed bramką Noteci, ale w sobie wiadomy sposób nie podwyższył prowadzenia. Mimo twardej i zażartej rywalizacji wzorowo spisali się pilscy sędziowie, którzy udźwignęli ciężar spotkania. Jedynie sytuacja z kontuzją Bździela wzbudziła dużo kontrowersji, jednak po zakończonym meczu okazało się, że sędzia główny podjął słuszną decyzję nie karząc indywidualnie zawodnika Noteci.
Doliczony czas upłynął głównie … na połączeniach telefonicznych ze Skokami, gdzie rzutem na taśmę Sokół pokonał mocno osłabioną Wełnę, co przy zwycięstwach Radwana i Płomienia oznaczało, że Rożanie o utrzymanie w PKO powalczą w spotkaniach barażowych. Po końcowym gwizdku gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa jakby właśnie utrzymali się w lidze, a goście w smutku i łzach w oczach opuszczali murawę.
Orzeł Pęckowo – Noteć Rosko 1:0
Orzeł – Soboń, Walkowiak, Patryk Sauermann, Nowak, Górny, Lala, Bugała (60’ Matuszczak), Bździel (40’ Dawid Sauermann), Hubert Stankiewicz, Mateusz Stankiewicz, Stochaj (90’ Matuszak), trener Dariusz Gorgiel
Noteć – Ginter, Krystek, Graś, Kaźmierczak, Lipiński, Sikora, Turowski, Kujanek (61’ Mateusz Naplocha), Papaj, Kajpust, Buśko (80’ Mądrawski), trener Łukasz Sikora
Bramka: Mateusz Lala (24’)
Żółte Kartki: Hubert Stankiewicz (57’), Matuszczak (85’), Nowak (90’) – wszyscy Orzeł
Sędziowie: Kwaśniewski, Rokita, G. Stach
Widzów: ok. 300