Ruszyła 3 liga
Po przerwie letniej do rozgrywek wróciła II gr. III ligi, w której jak przed rokiem mamy 7 zespołów z Wielkopolski.
Do KKS-u Kalisz, Górnika Konin, Sokoła Kleczew, Polonii Środa Wielkopolska, Jaroty Jarocin i Mieszka Gniezno dołączyła Nielba Wągrowiec która zastąpiła na tym poziomie rezerwy Lecha Poznań, które awansowały do II ligi.
Pierwszym liderem tabeli została Radunia Stężyca, która zgodnie z oczekiwaniami rozbiła Górnika Konin aż 5:1. Górnik mocno ucierpiał szczególnie w tyłach, gdyż stracił podstawowego bramkarza – Mateusza Kolińskiego i filar defensywny jakim był Dawid Śnieg. Widać to było w Stężycy, i na pewno Górnik potrzebuje trochę czasu aby to wszystko poskładać do kupy. Honorową bramkę dla Górnika zdobył kapitan zespołu – Taras Javorsky z rzutu karnego. Ambicji związanych z awansem nie kryją też w Kaliszu. KKS także bardzo mocno zmienił swoją kadrę, ale wyglądają te roszady na solidne wzmocnienia. KKS wygrał u beniaminka w Nowym Stawie 4:0. Dwie bramki zdobył Mateusz Żebrowski, a po jednej Sebastian Kaczyński i Andrzej Kaszuba. Wygraną zanotował też Sokół Kleczew, który po dwóch bramkach Norberta Grzelaka wygrał u siebie 2:1 z Bałtykiem Koszalin.
Do derbowego meczu doszło w Środzie Wielkopolskiej. Miejscowa Polonia grała z Mieszkiem Gniezno. Obydwa zespoły także mocno zmieniły swoją kadrę, z tym że Polonia poszła trochę z musu w oszczędności i do kadry włączeni zostali młodzi, obiecujący zawodnicy, a Mieszko ściągął graczy nawet z I ligi, wszystko po to aby włączyć się do gry o awans. I ten mecz Mieszko wygrał 1:0 po bramce Adriana Kaliszana, ale prawdę mówiąc tej różnicy na boisku nie było widać. Polonia było równorzędnym rywalem dla Mieszka, a wręcz przez większość meczu miała nawet przewagę i tylko dzięki jednej świetnej interwencji w bramce Sławomira Janickiego i dzięki poprzeczce w doliczonym czasie gry ten mecz nie zakończył się remisem, który byłby sprawiedliwym wynikiem.
Od porażek sezon zaczęły Jarota i Nielba. Jarota pojechała do Kołobrzegu na mecz z Kotwicą, która obok Raduni, KKS-u i Mieszka jest w kwartecie głównych faworytów do awansu. Kotwica w pierwszej połowie pokazała moc i wbiła Jarocie aż cztery bramki. Druga połowa wyglądała już dla Jaroty lepiej, ale Kotwica po prostu raczej nie przemęczała się już i kontrolowała przebieg meczu. Na uwagę zasługuje jedynie gol Mateusza Dunaja, który w 57 minucie popisał się kapitalnym uderzeniem z ponad 25 metrów w samo okienko bramki Mateusza Kolińskiego. Jarota przegrał więc 2:4 i przed nimi sporo pracy aby powalczyć o bezpieczne miejsce. Nieudanie ligę zaczął też beniaminek z Wągrowca. Nielba przegrała z KP Starogard Gdański 2:3, a obie bramki gospodarze zdobyli po uderzeniach Rafała Leśniewskiego z rzutów karnych.
źródło tabel: 90minut.pl