Szturm Junikowo – Orzeł Granowo

Szturm Junikowo - Orzeł Granowo

A-klasa

Grupa: Poznań III

Ilość widzów: ok. 40

Data: niedziela, 24 wrzesień 2017 11:00

Lokalizacja: Plewiska

W meczu szóstej kolejki grupy III poznańskiej A-klasy Szturm Junikowo podejmował Orła Granowo. 

Pogoda przez cały weekend nie była sprzymierzeńcem dla zawodników i kibiców, ale akurat niedzielny poranek nie był taki najgorszy, a że do tego stadion w Plewiskach ma zadaszoną trybunę to wybór meczu na tą część dnia był w miarę oczywisty.

Szturm, który został przeniesiony przed sezonem do grupy III początek sezonu ma raczej niemrawy. Dwie wygrane i trzy przegrane to nie jest bilans, którym  można sie przesadnie chwalić. Jesli dodamy do tego 0-12 w pucharowym starciu z rezerwami rezerw Lecha Poznań to na pewno startu zaliczyć do udanych nie można.

Orzeł póki co miał na koncie cztery mecze i siedem punktów, chociaż na boisku zdobył ich dziesięć. Wszystko dlatego, ze mecz drugiej kolejki z Mosiną został zweryfikowany jako walkower na niekorzyśc Orła. Orzeł ostatni mecz ligowy miał wręcz znakomity bo rozgromił w nim dotychczasowego lidera, tj. Wichra Strzyżewo aż 7-1. W tygodniu Orzeł podobnie jak Szturm odpadł z Pucharu Polski, przegrywając u siebie ze Spójnią Strykowo 0-1. Orzeł ma w tym sezonie jasny cel, jakim jest awans do Klasy Okręgowej.

Mecz od początku był całkiem żwawym widowiskiem. Obie strony atakowały skzydłami i co chwila podchodziły pod pole karne rywali. Żadna jednak akcja specjalnie nie mogła być uznana za typowo stuprocentową, a strzały jeśli były to lądowały nad bramką. W 18 minucie trener Orła zmuszony został do pierwszej zmiany, gdyż kontuzję zglosił Robert Izydorczyk. Jest to gracz po wielu przejściach w kwestii kontuzji i niesetety kolejny raz coś ze zdrowiem nie do końca zagrało. W 31 minucie dobrą akcje przeprowadzili gospodarze i po dośrodkowaniu z prawej strony strzał z bliskiej odległości obronił golkiper Orła. I tak naprawdę w tym momencie skończyło sie dobre granie Szturmu. W końcu żwawe reakcje trenera Orła zaczęły przynosić efekty i to goście zaczęli mocniej cisnąć. Przyniosło to efekt w 40 minucie, gdy po dośrodkowaniu bramkarza Szturmu uprzedził Paweł Rozumek i wyprowadził on strzałem z blikska Orła na prowadzenie 1-0. Pod sam koniec pierwszej połowy Orzeł mógł jeszcze podwyższyć wynik, ale piłka minimalnie przeszła obok bramki.

Pierwsza połowa zakończyła sie więc wynikiem 1-0 dla Orła co cieszyło publikę nad tybunach. Wszystko dlatego, że z ok. 40 osób jakie w ten niedzielny poranek zjawiło sie w Plewiskach większośc stanowili przyjezdni z Granowa. Kibiców Szturmu można było zliczyć dosłownie na palcach jednej ręki. Jest to kolejny raz, gdy nieważne, jaki zespół gra mecz u siebie w Plewiskach miejscowej publiki nie ma za dużo i to goście często ratują frekwencję. Dziwi to tym bardziej, ze warunki do oglądania tam spotkań są wręcz komfortowe.

Od początku drugiej połowy trener Orła wprowadził dwóch nowych graczy, a jednym z zawodników, który opuścił boisko był strzelec gola. Ta połowa to już dominacja pełna w wykonaniu gości. To Orzeł co chwila lądował blisko pola karnego Szturmu. Najlepsze akcje Orzeł miał w 62 minucie po rzucie wolnym i w 77 minucie, gdy strzał przeszedł minimalnie nad bramką. Orzeł cały czas prowadził 1-0 i widać było ambicje i walke o podwyższenie tego stanu rzeczy. Pod koniec spotkania to się udało. W 85 i 90 minucie padły praktycznie bliźniacze bramki. Prawą stroną urywał się skrzydłowy Orła i dogrywał w pole karne, gdzie najpierw Arkadiusz Kubicki, a potem Szymon Styczyński na pustą bramkę wykończyli dzieło. Tryybuny w Plewiskach z wuwuzelą pana Waldka na czele ryknęły ze szczęścia. Jeszcze dosłownie przed ostatnim gwizdkiem z boiska powinien zostać wyrzucony gracz gospodarzy. Po wzajemnej przepychance zakończonej gwizdkiem sędziego ten po tymze gwizdku kopnął gracza Orła od tyłu w nogę. Nie był to może wielki kop, ale za sam zamiar i próbę sędzia powinien moim zdaniem poakzać czerwoną kartkę. Arbiter pokazał jednak kartkę żółtą, a chwilę później zakończył mecz.

Orzeł wygrał więc 3-0 i pokazał, że ambicje awansu nie są tylko zwykłym gadaniem. Zespół z Granowa naprawdę pokazał sie z dobrej strony, gra była składna, pełna akcji i zespołowości. Widać, że tzw. “team spirit” jest w Orle na wysokim poziomie. Zawodnicy, trenerzy i kibice to jedna silnie związana społeczność, a to zawsze daje pozytywny efekt. Szturm za to pokazał się poza pierwszymi 30 minutami z kiepskiej strony. Masa niedokładności, brak pomysłu na grę i bardzo kiepska druga połowa nie dają temu zespołowi wielkiej nadziei na jakiś dobry wynik w tym sezonie. Dużo więc do myślenia w ekipie z Poznania aby kolejne mecze były znacznie lepsze.

DSC03092

DSC03092

DSC03094

DSC03094

DSC03095

DSC03095

DSC03098

DSC03098

DSC03102

DSC03102

DSC03104

DSC03104

DSC03105

DSC03105

DSC03106

DSC03106

DSC03108

DSC03108

DSC03113

DSC03113

DSC03114

DSC03114

DSC03116

DSC03116

DSC03117

DSC03117

DSC03118

DSC03118

DSC03122

DSC03122

DSC03124

DSC03124

DSC03127

DSC03127

DSC03129

DSC03129

 

Recent Posts

Instagram

 

PF.jpg

budzik

 

 

mojfyrtel logo png

 mojeWronkiWersjaPlakatowa 2

 

 

Chcesz nas zaprosić na mecz swojej drużyny?

A może chciałbyś do nas dołączyć?

W tych i w każdych innych sprawach pasujących do tematyki strony piszcie śmiało na:

[email protected]