GKS Dopiewo – Drużyna Wiary Lecha
V liga
Grupa: II
Ilość widzów: ok. 200
Data: niedziela, 17 listopad 2019 13:00
Lokalizacja: Dopiewo
W ostatniej kolejce grupy drugiej V ligi GKS Dopiewo podejmował Drużynę Wiary Lecha. GKS w przypadku zwycięstwa zimowałby na fotelu lidera.
Mecz zaczął się od dobrego strzału dla gospodarzy Patryka Stawiarskiego, ale obronił go Michał Pecold. Po tym przewagę przejęli goście z Poznania. Mecz był szybki i ciekawy. W 15 minucie kapitalną piłkę dostał Krzysztof Szenfeld w pole karne gospodarzy. Bardzo źle na to zaregował bramkarz Maciej Duszyński, który wykonał dziwny ruch w bok w bramki zostawiajac idealny kąt do zdobycia gola. Szenfeld sam chyba też był tym zaskoczony, bo zamiast strzelać podawał w głąb pola karnego i do tego niecelnie. Świetną okazję miał też Michał Niedźwiedzki, ale zamiast uderzać pod poprzeczkę z 13 metra to niepotrzebnie próbował wycofać piłkę za pole karne. I gdy przewaga Wiary Lecha robiła się naprawdę spora to…bramkę zdobył GKS. W 27 minucie Jan Borowiak wykonywał rzut wolny, który trafił w mur. Strzał dobijał Wojciech Bogacz, ale bardzo niecelnie. Piłka jednak nie wyleciała za boisko, a została przy linii autowej i została wrzucona w pole karne. Tam najsprytniej zachował się Borowiak, który głową wpakował piłkę do bramki i było 1:0. Pomimo straty gola goście z Poznania nadal przeważali. W 33 minucie kapitalnie zagrał Niedźwiedzki który wyprowadził do sytuacji sam na sam Dawida Kaczmarek. Ten został powalony w polu karnym przez Duszyńskiego i sędzia słusznie odgwizdał rzut karny. Sam poszkodowany ten stały fragment pewnie zamienił na bramkę i było 1:1. Do końca pierwszej połowy groźny strzał oddał jeszcze Przemysław Halasz dla GKS-u, ale Pecold wybronił go na rzut rożny. Wynik nie uległ zmianie i mieliśmy 1:1 ze wskazaniem boiskowym dla gości.
Mecz po przerwie mocno się zaostrzył, dużo było fauli i nerwów. Szybciej jednak opanowali się gospodarze. W barwach GKS-u na boisku pojawił się Hubert Makowski i dał sporo jakości na prawej stronie pomocy. Już w 52 minucie po jego wrzutce z prawej strony, Pecold wybił piłkę, ale na tyle lekko, że problemów z dobitką nie miał Patryk Stawiarski i mieliśmy 2:1. Trzy minuty później Halasz miał stuprocentową sytuację, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Pecold. Tak samo jak Makowski, aktywnybył po drugiej stronie Jan Borowiak. W 65 minucie świetnie dograł do Stawiarskiego, ale ten strzelił mocne parenaście metrów nad bramką. Chwilę później zza pola karnego uderzał Dariusz Chandze, ale Pecold obronił na rzut rożny. W grze gości było wtedy sporo niedokładności, nerwowej gry. I sytuacja była analogiczna jak w pierwszej połowie, tylko w drugą stronę. Gdy blisko było trzeciej bramki dla gospodarzy, to zdobyli ją goście. W pole karne zagrał Kaczmarek, tam błąd popełnił jeden z obrońców GKS-u, i piłka trafiła do Niedźwiedzkiego. Ten może nie efektownie, ale wtoczył piłkę do bramki i mieliśmy remis 2:2. W ostatnim kwadransie dalej lepszy był GKS, ale dobrych okazji brakowało. Najlepszą mieli w 90 minucie, gdy centrostrzał Stawiarskiego, obronił ledwo Pecold, a do dobitki dopadł Borowiak. Jego strzał Pecold jednak obronił już dość pewnie i na tym emocje w tym meczu się skończyły.
GKS zimę spędzi więc na drugim miejscu, o 1 punkt za Krobianką Krobia. Wiara Lecha zajmuje 10 miejsce i ma jeszcze zaległy mecz z Orkanem Chorzemin, który jeśli wygra zamelduje się w górnej połowie tabeli.
GKS Dopiewo – Drużyna Wiary Lecha 2:2 (1:1)
Jan Borowiak 27, Patryk Stawiarski 52 – Dawid Kaczmarek 34k., Michał Niedźwiedzki 73
foto: Damian Garbatowski