Pewnie większość z was właśnie w tym momencie po raz pierwszy usłyszało o tym, że istnieje taki kraj jak Curacao, a że jeszcze mają reprezentację piłkarską to już w ogóle jest niezły news. Ale tak to prawda taki kraj jak Curacao istnieje. Jest to terytorium zależne Holandii leżące na Karaibach, w Małych Antylach. Stolicą wyspy jest Willemstad, nazywane małym Amsterdamem. Językiem urzędowym jest holenderski oraz papiamento ( język kreolski na bazie portugalskiego i hiszpańskiego, wykazujący także wiele zapożyczeń z języka niderlandzkiego). Na tej wyspie, która ma 444 km kwadratowe mieszka ok. 150 000 osób, a walutą jest gulden antylski. 

Curacao ma własny rząd od 1 stycznia 1954. 2 lipca 1984 rząd wyspy ustanowił własną flagę oraz hymn. W roku 1993 mieszkańcy w referendum opowiedzieli się za pozostaniem wyspy w składzie Antyli Holenderskich, 8 kwietnia 2005 roku Curaçao razem z Sint Maarten odrzucili w referendum pełną niepodległość na rzecz kraju stowarzyszonego z Holandią w ramach Królestwa Niderlandów. Na podstawie reformy konstytucyjnej Królestwa Niderlandów, 10 października 2010 roku Antyle Holenderskie przestały istnieć, a Curacao stało się osobnym terytorium zależnym Holandii o specjalnym statusie.

Curacao od dawna jest celem podróży zapalonych nurków. Znajdują się tu zarówno ściany do nurkowania dla szukających wyzwań, jak i płytkie miejsca do nurkowania z rurką. Oczywiście kolejną atrakcję tego miejsca stanowią plaże. Dzięki delikatnemu piaskowi i spokojnym wodom jest to idealne miejsce dla dzieci.Stolica kraju, czyli Willemstad to miejsce gdzie jest pełno urokliwych budynków w pastelowych kolorach. Równie barwna historia miasta zapewniła mu miejsce na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO!

Tyle informacji ogólnych. Teraz czas zobaczyć, z czym dokładnie Kluivert będzie miał do czynienia i jak prezentuje się ichniejsza reprezentacja. 

Reprezentacja Curacao jest następcą Antyli Holdenerskich, także tak naprawdę istnieje dopiero od końcówki roku 2010. Obecnie jest ona na 160 miejscu w rankingu FIFA. Curacao próbowało dostać sie do mistrzostw świata w Brazylii w roku 2014. Rozpoczęli oni eliminacje od 2 rundy i na tym też zakończyli. Trafili do grupy 6 gdzie spotkali się z Antiguą i Barbudą, Haiti i Wyspami Dziewiczymi. Zdobyli w tej grupie 7 punktów, co jak na pierwszy start nie jest złym wynikiem. Wygrali dwukrotnie z Wyspami Dziewiczymi (3-0 na wyjeździe i 6-1 u siebie), powalczyli także z Haiti (2-2 na wyjeździe i 2-4 u siebie) i dwukrotnie przegrali z Antiguą i Barbudą (2-5 na wyjeździe i 0-1 u siebie). 

Curacao zagrało także w rozgrywanym na Jamajce Pucharze Karaibów w roku 2014, ale tam w fazie grupowej ponieśli trzy porażki (2-3 z Trynidadem i Tobago, 2-3 z Kubą i 1-4 z Gujaną Francuską).

Eliminacje do mundialu w Rosji, Curacao zacznie już za moment, gdyż tym razem rozpoczną już od pierwszej możliwej rundy. W dniach 23 i 31 marca ich rywalem na drodze do mistrzostw będzie Montserrat (170 miejsce w rankingu FIFA). Pierwszy mecz Curacao rozegra u siebie na stadionie w stolicy kraju, który pomieścić może nawet 15 000 osób! W razie sukcesu, w połowie roku ich rywalem w drugiej rundzie będzie Kuba. 

A kim Curacao może postraszyć? Do swojej dyspozycji mają zawodników, o których raczej nikt nie słyszał, ale przyjrzyjmy się kilku nazwiskom. 

Cuco Martina – obrońca regularnie grający w niezłym klubie z Eredivisie Twente Enschede. W tym sezonie zaliczył już 23 mecze.

Guyon Fernandez – napastnik NAC Breda – w tym sezonie 8 występów, ale jeszcze bez gola.

Charles Vicento – skrzydłowy Willem II Tillburg – także 8 występów w tym sezonie, i jeden gol.

Sidney Bito – pomocnik irańskiego Fajr Sepasi, kilka bramek na poziomie ukraińskiej ekstraklasy w barwach Arsenału Kijów

Zatrudnienie Kluiverta (jego mama pochodzi właśnie z Curacao) ma służyć głównie temu aby nakłonić do gry w tej kadrze innych zawodników, którzy mają jakieś korzenie w tym kraju, a nie mają szans na występy w innych reprezentacjach i jak to będzie wyglądało wtedy to zobaczymy.

Reasumując, ja osobiście w awans Curacao na mundial nie wierzę, ale przy odpowiednim nastawieniu na pewno są w stanie pokonać pierwszą przeszkodę w postaci Monsterratu oraz może nawet i Kubę. Dalej jednak przy zetknięciu chociażby z Hondurasem, Jamajką, Kanadą czy Panamą (że o najsilniejszych nie wspomnę) nie widzę opcji aby to mogło się udać.

Na pewno jednak będziemy śledzić postępy i wyczyny tej egzotycznej reprezentacji!

Łukasz Duszczak