Wielkopolska Komorniki – Vitcovia Witkowo
Klasa Okręgowa
Grupa: Poznań – Wschód
Ilość widzów: ok. 100
Data: niedziela, 02 kwiecień 2017 17:00
Lokalizacja: Komorniki
Piłkarską niedzielę postanowiłem zakończyć w Komornikach na meczu drużyn Wielkopolski Komorniki i Vitcovii Witkowo. Obiekt przy ul. Jeziornej zlokalizowany w pobliżu Wielkopolskiego Parku Narodowego ma swój urok i specyficzny klimat. Nie każdy też wie, że na płycie tego stadionu trenują piłkarze Wisły Kraków przed meczami wyjazdowymi z Lechem Poznań.
Gospodarze przystępowali do tego meczu praktycznie w najsilniejszym składzie i liczyli na urwanie choćby punktu dobrze dysponowanej w tym sezonie Vitcovii. Goście cel mieli jeden, zwycięstwo i walka o pozycję lidera.
Pierwsze minuty to ostrożna gra obu drużyn, wyczekiwanie na błąd rywala. Kilka składnych akcji z jednej i drugiej strony, nie zakończonych jednak celnym strzałem. W 19 minucie złe przyjęcie piłki obrońcy z Komornik wykorzystuje Kamil Buczek i wyprowadza drużynę z Witkowa na prowadzenie. Zawodnicy gospodarzy próbowali zareagować na straconego gola jednak w ich poczynaniach ofensywnych brakowało „ostatniego” podania. Z drugiej strony należy pochwalić defensywę Vitcovii, grała bardzo uważnie, ograniczając błędy własne do minimum. Do przerwy wynik już się nie zmienił.
Po zmianie stron goście dalej konsekwentnie realizowali swój plan, próbując zepchnąć drużynę Wielkopolski do obrony. W 53 minucie wprowadzony w przerwie Kamil Draheim podwyższa prowadzenie Vitcovii. Ale goście dalej nie zwalniają tempa i zaledwie 3 minuty później trzecią bramkę zdobywa Filip Janiszewski. Nadzieję miejscowym mógł przywrócić kapitan Szymon Wojciechowski, po tym jak ustawił piłkę na 11 metrze. Zamiast precyzyjnego strzału wyszło jednak podanie do bramkarza. Jak mawia stare piłkarskie porzekadło niewykorzystane okazję się mszczą i niestety tak też było w tym przypadku, kilka minut po nietrafionym karnym bramkę dla gości zdobywa Daniel Nowaczyk i zrobiło się już 4:0 dla przyjezdnych. Trafienie to kompletnie odebrało ochotę do gry zawodnikom z Komornik, na domiar złego w 70 minucie boisko musiał opuścić obrońca gospodarzy Arkadiusz Kaczmarek po tym jako zobaczył czerwień za spóźnione i zbyt ostre wejście wślizgiem. W takiej sytuacji kolejne bramki były kwestią czasu, w 81 minucie wynik spotkania na 5:0 dla gości z Witkowa ustala dobrze znany z wielkopolskich boisk Waldemar Przysiuda.
Vitcovia wykonała plan w 100% pewnie inkasując trzy punkty, natomiast drużyna z Komornik musi się jak najszybciej pozbierać i zacząć punktować bo na chwilę zaliczają falstart na całej linii.
Drużyny wystąpiły w następujących składach:
Wielkopolska Komorniki:
K. Paplaczyk (bramkarz), D. Chełmiński, H. Chełmiński (A. Plewa 73’), M. Depczyński, J. Gostyński, C. Janczewski (K. Klemczak 81’), A. Kaczmarek, M. Klaszczyński (D. Górny 67’), R. Norek, M. Skrzypczak, S. Wojciechowski (P. Sobociński 70’)
Victovia Witkowo:
D. Dominiak (bramkarz), B. Melewski (Ł. Szeląg 62’), D. Nowaczyk, R. Pietrowski, K. Buczek, D. Kustra (W. Przysiuda 68’), M. Plichta (K. Draheim 46’), M. Pietrowski, B. Sypniewski, B. Staszewski, F. Janiszewski (K. Kowalski 75’)