Orzeł Granowo – LZS Wronczyn
A-klasa
Grupa: Poznań III
Ilość widzów: około 60
Data: niedziela, 09 październik 2016 15:00
Lokalizacja: Granowo
W meczu 8 kolejki Poznańskiej A-klasy w grupie III Orzeł Granowo podejmował w minioną niedzielę zespół LZS Wronczyn. Stawką tego meczu było umocnienie się w górnej części tabeli. Spotkania obu zespołów zawsze były pełne widowiskowej jak i zaciętej rywalizacji.
Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, w 9 minucie szansy na zdobycie bramki z daleka próbował Piotrek Horla, jednak strzał zawodnika Orła na rzut rożny wybija obrońca gości. Nie minęła dłuższa chwila, a ciężar gry przeniósł się na połowe gospodarzy, czego dowodem była groźna akcja ekipy z Wronczyna, lecz jak w pierwszej sytuacji piłka ostatatecznie ląduje na rzucie rożnym, z którego nic nie wynikło. W 12 minucie spoktania doskonałą sytuacje miał Szymon Styczyński, ale zamiast lobować bramkarza gości próbował minąć go, co było błędną decyzją, bo jego intencje wyczuł golkiper z Wronczyna. Kilkanaście sekund później znów zagotowało się pod bramką LZS Wronczyn, strzał z okolic pola karnego Horli z bramki wybija zawodnik gości. Parę minut i kolejna okazja dla Orła, napastnik gospodarzy – Arkadiusz Kubicki po indywidulanym rajdzie i okiwaniu trzech przeciwników uderza w światło bramki, piłka po drodze trafia w skrzydłowego Orła – Patryka Dudę i wpada do bramki, tak więc Orzeł Granowo prowadzi z LZS Wronczyn 1:0
Piłkarze gości występujących w czerwonych strojach szybko chcieli odrobić stratę i udało im się to dosłownie dwie minuty później. Bramkę wyrownującą dla przjezdnych zdobył Paweł Rozumek, jednak bramka nieco kontrowersyjna, gdyż obrońca gospodarzy wybijał piłkę z linii bramkowej, lecz sędzia liniowy był innego zdania. Było więc 1:1, ale w tej sytuacji najlepszym rozjemcą była by technologia “goal line” Dalsza część pierwszej połowy to walka o przejęcie gry w środku pola i próba sforsowania jendej jak i drugiej linii obrony, jednak oba bloki defensywne spisywał się bez zarzutów. Przed gwizdkiem na przerwe strzału z daleka z lewej strony próbował Patryk Duda, jednak ta przechodzi obok słupka bramkarza gości.
Na drugą połowę spotkania oba zespoły wyszły bardzo zmotywowane. Pierwsze kilka minut prócz twardej walki niczym się nie wykazały. Z biegem czasu do większego głosu dochodzili zawodnicy Orła Granowo. Pierwsza składna akcja w 55 minucie Patryka Dudy i Szymona Styczyńskiego kończy się na obronionym strzale bramkarza z Wronczyna. Chwilę później strzał za pola karnego Macieja Alkowskiego ląduje na rzucie rożnym gości. W 65 minucie miał miejsce rzut karny dla Orła, do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Arkadiusz Kubicki, lecz po raz drugi w tym sezonie marnuje rzut karny, jego strzał intuicyjnnie broni bramkarz Wronczyna – Przemysław Kaczmarek. Parę minut później za niewykorzystną jedenastkę rehabilituję się Arek Kubicki, jego uderzenie za pola karnego z lewej nogi ląduje w górnym rogu bramki gości, i Orzeł wyszedłw tym spotkaniu na prowadzenie 2:1.
Gracze z Granowa po tym golu chcieli iść za ciosem, po efektownej akcji Szymona Styczyńskiego i Arka Kubickiego, strzał tego pierwszego z woleja tylko nad bramką gości. Po tej sytuacji gra toczyła się przez dobre kilka minut w środku pola, najwięcej pracy miała opieka medyczna, która często była wzywnana do udzielenia pomocy zawodnikom poszkodowanym. W 81 minucie miał miejsce rzut rożny dla LZS Wronczyn, do piłki ustawionej w prawym rogu podszedł Mirosław Goliński, jego ostre i silne dośrodowanie w pole karne wprawia w osłupienie bramkarza Orła – Szymona Alkowskiego i ten tak niefortunie piąstkując piłkę pakuję ją do własnej bramki. Tak oto mamy remis 2:2. Szalę zwycięstwa na swoją korzyść mieli gospodarze tego spotkania. Liczne ataki i próby sforsowania bloku obronnego LZS Wronczyn były tego dowodem, jednak bardzo dobrze w tym wszystkim pracowała formacja obronna gości, a zawodnikom z Granowa brakowało tego wykończenia. W ostatnich minutach najgroźniejszą sytuacje stworzył właśnie Orzeł, gdzie po wrzutce w pole karne z ostrego kąta uderzeniem z głowy bramkarza Wronczyna próbował pokonać Maciej Kaźmierczak, lecz jego strzał wylądował jedynie w bocznej siatce. Sędzia niedługo później zakończył to twarde i zacięte spotkanie.
Remis wydaję się być sprawiedliwy, oba zespoły zagrały dobre spotkanie. Zespoły z Granowa jak i Wronczyna umocniły się trochę na odpowiednio czwartym i piątym miejscu w tabeli. Goście z Wronczyna w przyszłej kolejce rozegrają mecz u siebie z LSS Gminy Grodzisk (LSS Ptaszkowo), natomiast Orzeł Granowo uda się do Strzyżewa na mecz z tamtejszym Wichrem!