NKS Niepruszewo – Orzeł Rostarzewo
B-klasa
Grupa: Poznań III
Ilość widzów: ok. 150
Data: sobota, 10 czerwiec 2017 15:30
Lokalizacja: Niepruszewo
Wybór sobotniego spotkania był dla mnie oczywisty, obrałem kierunek Niepruszewo aby zobaczyć potyczkę miejscowego NKS-u z Orłem Rostarzewo. Mecz dwóch ekip będących cały czas w grze o drugie, premiowane awansem miejsce w grupie 3 poznańskiej B-klasy. Na dwie kolejki przed końcem sezonu bliżej tego celu byli goście plasujący się na trzecim miejscu, gospodarze tuż za nimi. Ewentualny zwycięzca przedłużał swoje szanse na promocje do A-klasy natomiast przegrany mógł już powoli myśleć o wakacjach.
Gdy dotarłem na miejsce obie drużyny już się rozgrzewały, na twarzach zawodników widać było skupienie i determinację, w końcu jakby nie patrzeć miał to być mecz o wszystko. Włodarze Nks-u jak zawsze w meczach na swoim obiekcie stanęli na wysokości zadania, nie zawiedli też kibice, którzy w sporej liczbie przybyli na obiekt w Niepruszewie. Grill, pstrąg, napoje różnego rodzaju, prawdziwa uczta dla miłośnika piłki kopanej. Pozostawało czekać aby piłkarze uraczyli nas ciekawym meczem obfitującym w gole.
Już pierwsze minuty pokazały, że nikt nie będzie grał tu na remis, 2 minuta i soczysty strzał zawodnika gospodarzy broni ze sporym wysiłkiem Tomasz Wojtkowiak. Gospodarze idą za ciosem i próbują narzucić swoją grę przeciwnikowi, który ze spokojem wyczekuje co zrobi rywal. Pierwsze 15-20 minut to przewaga piłkarzy z Niepruszewa, którą udokumentował pięknym strzałem zza pola karnego Jonasz Jeżewski. Trybuny oszalały, 1:0 i to gospodarze bliżej zrealizowania celu. Niestety po zdobyciu gola drużyna NKS-u cofnęła się i już nie widzieliśmy tak ofensywnego grania, wykorzystali to goście z Rostarzewa, którzy zaczęli napierać na bramkę Dawida Pijanowskiego. W 34 minucie do wyrównania doprowadził Dawid Sienkiewicz wykorzystując błąd w defensywie gospodarzy. Zawodnicy z Niepruszewa ledwo co wznowili grę, niedokładne zagranie, strata i w 36 minucie Dawid Sienkiewicz wyprowadza Orła Rostarzewo na prowadzenie. Coś mi się wydaje, że po tym meczu zawodnicy i kibice miejscowych zapamiętają, że poza tym słynniejszym Sienkiewiczem autorem min „Pana Tadeusza” był jeszcze ten drugi – Dawid mający licencję na strzelanie w Niepruszewie. Strata prowadzenia w kilka minut podziałała na szczęście mobilizująco na ekipę Nks-u, piłkarze zabrali się do odrabiania strat, na efekty nie trzeba było długo czekać, w 40 minucie Jarosław Wziętkowiak doprowadza do wyrównania i gospodarze wracają z dalekiej podróży. W 45 minucie Bartosz Chmielewski zdobywa bramkę do szatni i mamy 3:2 dla Niepruszewa.
Po regulaminowej przerwie obie drużyny zameldowały się na placu gry, trener gospodarzy Jacek Tonak dokonał dwóch zmian, opiekun gości – Tymoteusz Konopka postawił na taką samą jedenastkę. Jednak to gospodarze zaczęli dochodzić do głosu w pierwszej fazie drugiej odsłony gry, ale pomimo wykreowania kilku sytuacji nie udało im się zakończyć ich celnym strzałem na bramkę. W 55 minucie Krystian Olekszy rozpoczął strzelanie w drugiej połowie, 4:2 dla NKS Niepruszewo. Do trzech razy sztuka, popularny Małpka przy trzeciej próbie pokonał bramkarza gości. Niestety po zdobyciu gola drużyna gospodarzy znów zaczęła bronić wyniku, a to im zdecydowanie nie wychodziło. 72 minuta Cezary Siejek przywraca nadzieję drużynie z Rostarzewa 4:3 i spotkanie nabrało jeszcze większych rumieńców. Ale od czego NKS ma niezawodnego Zenka, 81 minuta i Bartosz Chmielewski zalicza drugie trafienie w tym meczu wyprowadzając ekipę z Niepruszewa na dwubramkowe prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, trzy minuty później Rafał Wojtyniak zmuszony został do naprawienia błędu kolegów zagraniem faul w polu karnym, konsekwencja drugie żółtko dla lidera defensywy miejscowych, w konsekwencji czerwień i jedenastka dla gości, którą pewnie wykorzystał Krystian Górny. 5:4 w 85 minucie a gospodarze grają w dziesięciu, ale udało im się dowieźć zwycięstwo do końca. 3 punkty zostają w Niepruszewie, które dalej walczy o awans, piłkarze z Rostarzewa mogą już skupić się na wakacjach, piwku, plaży i dziewczynach.
Pomimo hokejowego wyniku mecz toczony na prawdę w niezłym tempie za co należą się słowa uznania dla obu ekip. Piłkarzom Orła pozostaje życzyć dużo wypoczynku i sukcesów w nowym sezonie, zawodnicy z Niepruszewa muszą zrobić swoje w ostatniej kolejce w wyjazdowej potyczce z Orłami Plewiska, jednocześnie licząc na wygraną pewnego awansu Huraganu Michorzewo z wiceliderem z Lubonia. Jak widać w tej grupie emocje do ostatniej kolejki niczym w naszej ekstraklasie. Na koniec krótkie podziękowania dla Mariana i Kaki za gościnę, Panowie mecz w takiej okrasie to prawdziwe święto footballu.
Drużyny wystąpiły w następujących składach:
Orzeł Rostarzewo: T. Wojtkowiak (bramkarz), Sz. Bartkowiak, H. Błażejczak, A. Górny, K. Górny, T. Konopka, A. Przybyła, P. Przybyła (A. Gromek 50’), C. Siejek, D. Sienkiewicz, A. Tobota.
NKS Niepruszewo: D. Pijanowski (bramkarz), J. Błaszczak, M. Błaszczak (D. Ludwiczak 46’), B. Chmielewski, J. Jeżewski (A. Zeuschner 65’), J. Kujawa (B. Gołębiowski 74’), K. Olekszy, K. Szymczak (W. Boiński 74’), M. Wilczyński (J. Tonak 46’), R. Wojtyniak, J. Wziętkowiak (P. Palacz 62’).