LZS Wronczyn - Orzeł Granowo

A-klasa
Grupa: Poznań III
Data: sobota, 09 czerwiec 2018 16:00
Lokalizacja: Wronczyn
W przedostatniej kolejce we Wronczynie zmierzyły się zespoły z czuba tabeli. Miejscowy LZS Wronczyn podejmował Orła Granowo.
Co ciekawę kameralną trybunę w większości zajęli kibice z Granowa, natomiast gospodarze w większości ustawili się wzdłuż płotu oddzielającego boisko od trybun.
Spotkanie zaczęło się spokojnie, a pierwszy cios zadali w 13 minucie gospodarze. Lewą stroną pomknął Szymon Styczyński (wypożyczony z drużyny TS Orzeł Granowo) i strzałem w długi róg pokonał bramkarza Orła. Orzeł nie zdążył się otrząsnąć, a już stracił drugą bramkę. Strzał za pola karnego zawodnika z Wronczyna tak niefortunnie odbija przed siebie bramkarz gości Szymon Alkowski, że do piłki dopadł napastnik gospodarzy Artur Witkowski i nie dając szans golkiperowi na jakąkolwiek interwencje podwyższył na 2:0. W 23 minucie w sytuacji sam na sam wychodzi gracz Orła Arek Kubicki, i w polu karnym zostaje sfaulowany przez bramkarza Wronczyna. Za ten faul golkiper gospodarzy zostaje ukarany żółtym kartonikiem, a bramkę kontaktową na 2:1 zdobył z rzutu karnego Jacek Kossowski. W 29 minucie długie podanie dostał Mirosław Goliński i mimo oddechu na plecach stopera Orła Macieja Kaźmierczaka lobem podwyższył wynik na 3:1. Chwilę przed przerwą bramkę do szatni zdobył drugi z braci Golińskich – Michał i wynik do przerwy brzmiał 4:1.
Początek drugiej odsłony to gra pełna walki i faulów. Zawodnicy z Granowa sukcesywnie przenosili się na połowę rywala, a gospodarze większość akcji kończyli ryzykownymi faulami. W 57 minucie drugą bramkę na swoje konto, a piątą dla swojej drużyny dopisał Artur Witkowski. Mieliśmy 5:1 i istny nokaut. Szkoleniowiec Orła Dawid Starosta na tą sytuację reagował zmianami, wprowadzając świeżych zawodników. W zespole gości nadzieja na uratowanie meczu nie zgasła, dalej było widać walkę i nieodpuszczanie żadnej akcji. Zespół z Wronczyna za to przystopował grę. Mądrze grał w obronie i nie zapędzał się do przodu. W 72 minucie „crossowe” podanie na lewo skrzydło otrzymał Hubert Tomczak i z impetem wpadając w pole karne gospodarzy został podcięty, a arbiter główny bez wahania wskazał na „wapno” Karny na bramkę zamienił Arek Kubicki, który kompletnie zmylił Przemysława Kaczmarka i mieliśmy 5:2. W doliczonym czasie gry bramkę na otarcie łez mocnym strzałem z lewej nogi zdobył Michał Gawron. Piłka po jego uderzeniu kilkukrotnie odbijała się od poprzeczki i od ziemi, aż w końcu zatrzymała się w siatce zespołu LZS-u.
Po meczu piłkarze Orła podziękowali kibicom za wsparcie z trybun, natomiast zawodnicy z Wronczyna w tanecznym kółku na środku boiska świętowali wygraną. Mecz pełen bramek, walki na boisku oraz wzajemnych docinek na trybunach kibiców LZS-u i Orła.
W ostatniej sobotniej kolejce LZS Wronczyn jedzie na wyjazd do Niepruszewa, a Orzeł Granowo u siebie będzie podejmować LZS Wąsowo. Te mecze zadecydują czy obie te ekipy zagrają w nowym sezonie w Klasie Okręgowej.
LZS Wronczyn - Orzeł Granowo 5:3 (4:1)
Szymon Styczyński 13, Artur Witkowski 14, 57 Mirosław Goliński 29, Michał Goliński 43 - Jacek Kossowski 23 (k.), Arkadiusz Kubicki 73 (k.), Michał Gawron 90